Zagubiona
Wiosna?
Gdzieś zgubiła się po drodzez ciepłych krajów do nas idąc,
na rozdrożu dróg przystając
dokąd iść może nie wiedząc.
Błądzi w kółko nie pytając
bo się bidulinka wstydzi,
że swe drogi pomyliła
i kierunków już nie widzi
A my tutaj jak na igłach
w okna ciągle spoglądamy,
jej zwiastunów wypatrując
że ją w końcu przywitamy.
Pokazują się zwiastuni
chociaż skąpo i nieśmiało,
główki z pączków wystawiając
bo ciepełka wciąż za mało
Może błądzi gdzieś po mieście
po opłotkach się tułacze,
drogi znaleźć nie potrafi
i deszczykiem gorzko płacze.
Gdyby miała telefonik
mogła do nas by zadzwonić,
drogę prostą bym pokazał
mógł przywitać i ukłonić.
A tak siedzieć muszę w domu
o spacerze nie ma mowy,
katar leje mi się z nosa
jak się zjawi będę zdrowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz