niedziela, 17 lutego 2013

Dziękczynienie

                                              Matce-Gregor

Gdy budzę się wcześnie rano                        
gorące modlitwy wznoszę,
stwórcę błagając o pamięć
o jego łaski proszę.

Wieczorem dzięki składam
za dobro w dniu Jej zesłane,
za uśmiech ciepły, radosny
i noce spokojnie przespane.

Że Bóg jest miłosierny
widać na każdym kroku,
gdy swymi łaskami darzy
mą Matkę rok po roku.

Bo lat 80-siąt kończy
dziś nasza matka kochana,
dlatego modły wznoszę
wieczorem oraz z rana.

Zatrzymać czas chcę dla Niej
przegonić zmartwienia, troski,
by jeszcze długo chodziła
drogami rodzinnej wioski.

By mogła się długo cieszyć
bliskich i nas obecnością,
będąc dla nas jak zawsze
wyrocznią, ostoją, radością.

Rozwiany życiową burzą
jak wielu Bej-owych tułaczy,
skażony chorobą tęsknoty
wiem ile matka znaczy.

To nic że internet, telefon
bliskości mi Jej brakuje,
uścisku i słowa „Grześku”
uśmiechu co usta maluje.

Przed siostrą czoło chylę
za trud, dla Matki oddanie,
że niesie na swych barkach
tak ważne życiowe zadanie.

Do setki nie ma już wiele
to przecież tylko kroczek,
gdy w zdrowiu i radości
mija za rokiem, roczek.

Dziękujmy za to stwórcy
że Ją wśród siebie mamy,
bo jak na dzieci przystało
ją bardzo, bardzo kochamy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz