niedziela, 17 lutego 2013

Czarci Pakt

Zjawił czart się u kowala
bo tam przecież tak jak w piekle,
cuchnie w kuźni jak sto diabłów
i pot ciurkiem z pleców cieknie.

Przysiadł sobie na kowadle

założywszy swe kopyta,
chcę podpisać układ mówi
słuchaj dobrze, nic nie pytaj.

Diabeł choć nie z tego świata

na układach zna się dobrze,
jak mi zrobisz o co proszę
wynagrodzę bardzo szczodrze.
                                                                   
Dzisiaj w piekle mój kowalu
się zrobiło jak na ziemi,
zwykłych ludzi nie uświadczysz
od bogaczy aż się pleni.

Każdy szpaner i ważniocha

lub znajomy polityka,
szczycąc pełnym się portfelem
diablą biedę nam wytyka.

W dobrych ciuchach i bez manier

nic nie znaczą dla nich czarty,
już pół piekła przepuścili
grając z Belzebubem w karty.

Marzą mi się podkóweczki

ze sreberka albo złota,
by zaczęli mnie szanować
i zaczęła bać chołota.

Zrób mi proszę jeszcze widły

hartowane z dobrej stali,
bym siał nimi strach i zgrozę
oni zaś się piekła bali.

Dla bogaczy piekło zrobię

niech się ile wlezie smażą,
diabłów nieprzekupnych znajdę
oni znowu im pokażą.

Jak mi zrobisz o co proszę

bo sam widzisz żem w potrzebie,
gdy na progu życia staniesz
wstawię się za tobą w niebie.

Porządeczek chcę wprowadzić

chcę by piekło piekłem było
by jak od zarania czasów
„czarcim życiem” nam się żyło.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz