Na Ryby
Na ryby się wybrałem
bo mamy tutaj stawik,
kupiłem żyłkę haczyk
i kolorowy spławik.
Robaki znaczy „glizdy”
złapałem w mym ogrodzie,
te z przynęt są najlepsze
bo się ruszają w wodzie.
Zerwałem się z łóżeczka
raniutko przed świtaniem,
gorączką rozpalony
i ryby pierwszym braniem.
Glizdisko się uparło
nie chciało wejść na haczyk,
za głupie by zrozumieć
ile dla rybek znaczy.
Wrzuciłem na głębokie
by tą największą złapać,
nie będę brać drobnicy
i się skrobaniem paprać.
Tak zeszły z trzy godziny
nie bierze nic w stawiku,
coś glizdy nie ruchliwe
lub wina jest w spławiku.
Do sklepu za daleko
by coś świerzego kupić,
będę więc musiał z puszki
coś na patelkę wrzucić!!!
bo mamy tutaj stawik,
kupiłem żyłkę haczyk
i kolorowy spławik.
Robaki znaczy „glizdy”
złapałem w mym ogrodzie,
te z przynęt są najlepsze
bo się ruszają w wodzie.
Zerwałem się z łóżeczka
raniutko przed świtaniem,
gorączką rozpalony
i ryby pierwszym braniem.
Glizdisko się uparło
nie chciało wejść na haczyk,
za głupie by zrozumieć
ile dla rybek znaczy.
Wrzuciłem na głębokie
by tą największą złapać,
nie będę brać drobnicy
i się skrobaniem paprać.
Tak zeszły z trzy godziny
nie bierze nic w stawiku,
coś glizdy nie ruchliwe
lub wina jest w spławiku.
Do sklepu za daleko
by coś świerzego kupić,
będę więc musiał z puszki
coś na patelkę wrzucić!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz