piątek, 22 lutego 2013

                          Zmagania Natury

Jadąc dzisiaj do domu
 w dwa ognie się dostałem
choć strachu sporo miałem
z podziwem się przyglądałem
                                                       
Bitwę zobaczyć mogłem
na śmierć i na zabicie
choć pewne dla mnie było
nie chodzi tu o życie

Przyrody groźne zastępy
naprzeciw siebie stały
grożąc jeden drugiemu
do walki się szykowały

Biła się zima z jesienią
jedna mocna, druga styrana
nie trzeba wam tłumaczyć
czyja była przegrana

Zima rześka była i młoda
jesień już rokiem zmęczona
widać było z daleka
że ledwo dyszy i kona

Na niebie toczyły walkę
strasząc ciemnymi chmurami
jedna w błyskawic orężu
druga ze śniegu legionami

Całą noc z sobą walczyły
i dzień następny calutki
złamane drzewa i maszty
były tej walki skutki

Śnieżynek zginęły tysiące
leżały topniejąc na ziemi
kobierzec wysłany z liści
pozostał z dumnej jesieni
                                                                           
Już tak jest od lat tysięcy
i nic już tego nie zmieni
wszyscy czekają na zimę
nikt nie chce już jesieni

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz