Supełki życia

sam nie wiem już który,
związał je węzłami
tak z dołu do góry.
Ciasno pozaplatał
życia tajemnice,
między złem a dobrym
skrywając różnice.
Gdybym je rozwiązał
nie pisałbym wierszy,
grosza miałbym dosyć
i był zawsze pierwszy.
życia bym eliksir
odkryć mógł wiecznego,
zostać pięknym, młodym
i korzystać z niego.
Pisałbym najładniej
nie prosząc o piórka,
poetę zgrywając
patrzyłbym zza biurka.
żadnego bym nie miał
przyjaciół, dziewczyny,
sam bym w domu siedział
chwaląc swoje czyny.
Więc niech już zostanie
życie z supełkami,
wolę zostać z Anią
i z życia WADAMI.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz