Wiosna

Jak zawsze co roku w miesiącu marcu
pogoda jest różna, przeważnie jak w garcu,
codziennie masełko swe czarownica kleci
raz deszczyk popada raz słonko zaświeci.

Przez ciemne chmury przesyła promyki
zieleni łąki ożywia strumyki,
powietrze zakwita bukietem zapachów
poranki rozdzwania świergotem ptaków.

Bo to wiosenka od marca do maja
cudowną mocą nas wszystkich upaja,
witalne siły się w nas gotują
nieznane zmysły nad nami górują.

40-sto latki się czują młodzi
chłopak po parku dziewczynę swą wodzi,
wzajemnie czule się obejmują,
i wzrokiem maślanym w gwiazdy wpatrują.

Też ludzi starszych zmęczonych życiem
w pogoni za groszem i dobrobytem,
osłabia ich siły styrane przez „wieki”
każe im odejść zamyka powieki.

Po burzach natury i życia wzlotach
ucisza wodę w burzliwych potokach,
i spokój wewnętrzny z rozsądkiem przeplata
w ciepłych promieniach owocnego lata