sobota, 19 września 2015

Przespana niedziela

Wstałem dzisiaj bardzo wcześnie
prawdę mówiąc przed świtaniem
zanim kogut od sąsiada
dzionek swym obudził pianiem
Bildergebnis für śpiochPo kącikach w mym ogrodzie
snują się odcienie nocy
a na wschodzie brzask jutrzenki
już otwiera swoje oczy

Spać mi nie da twórcza wena
dręczy rymem i strofami
zamiast wtulić się w poduchę
gram w pasjansa z literkami

Ania sobie słodko chrapie
nie przerywa nic jej spania
pisać mówi nie potrafię
jestem tylko od czytania

Dzisiaj za to już wieczorem
się przytulę do pościeli
bo do pracy muszę jutro
jak to zawsze po-niedzieli

Jak się wcześniej nie położę
zasnę w drodze do roboty
i gdy „normy” nie wyrobię
będę w pracy miał kłopoty

Lub najlepiej po śniadaniu
udam zaraz się w pościele
symulując „ciężką grypę”
prześpię calutką niedzielę
                                                                                              autor Gregcem

Wolność słowa

Bildergebnis für Wolność słowaNa brązowo ją malując
zabroniono nam krytyki
wolność słowa porównując
do nazizmu i swastyki

Zaprosiła pani Merkel
w odwiedziny pół europy
gruszki biednym obiecując
Niemcom same zaś kłopoty

Umywając z winy ręce
odwróciła się plecami
wystraszona tą powodzią
mówi radźcie sobie sami

Mamy prawo do obrony
swej wolności i kultury
wyznawania swego Boga
który z krzyża patrzy z góry

Przed-jesień

Bildergebnis für wczesna jesień Coraz chłodniej jest wieczorem
rankiem mgła pokrywa drogi
krople rosy na listowiu
przemoczyły latu nogi

Jeszcze panią jest w tym roku
chociaż liście już we włosach
zaorane już zagony
zgasło słońce w zboża kłosach

chcąc pokazać młodym drogę
ptaki się zbierają w stada
wrona czując się tu panią
z przemądrzałą sroką gada

Czy się zjawi jak co roku
w podarunku nam przyniesie
pozłacane słońcem ranki
nasza złota polska jesień?

Las zapali barw farbami
posyłając w świat pajączki
zanim szron srebrzysty skuje
pola parki oraz łączki
                                                                                                                 autor Gregcem

Poeta miesiąca http://www.pol-cafe.de/pl/Cempulik



piątek, 18 września 2015

Żuk w odwiedzinach

Gruby żuk o sześciu nóżkach
wdrapał się do mego łóżka
schowam mówi się w pościeli
przetrwam może do niedzieli

Na podwórku strach i trwoga
wszędzie czyha paszcza wroga
głodny wróbel, sroka czeka
i zła sójka też nie zwleka

Bildergebnis für chrząszcz clip artNaraz czuję-o la Boga
coś mi chodzi po mych nogach
myślę sobie, pewno Ania
dodać chce coś do śniadania

W mig pozycję swą zmieniłem
w taką jaką z nią lubiłem
czekam, wielce ucieszony
na działanie Ani-żony

Słyszę Ani oddech słodki
to nie Ani są łaskotki
tylko żuka, niech go ściśnie
w mig opadły rządzy liście

Spać nie mogę rozbudzony
zły na niechęć Ani-żony
siądę chyba przed laptopem
żuka zaś wyrzucę -potem


 https://www.youtube.com/watch?v=NVVKI-DJFlw
                
                                                                   autor Gregcem

Duma

Bildergebnis für Duma narodowaJak flaga na maszcie na statku
gdy dumnie na morzu powiewa
tak radość rozpiera wygnańców
gdy ktoś po polsku nam śpiewa

Gdy widzi się gdzieś poza krajem
godło na Ambasadzie Polskie
choć w koło brzmi mowa inna
wszystko wydaje się swojskie

Łącznikiem jesteśmy z ojczyzną
tęsknoty w wierszach ujmując
słowem jak pędzlem artysty
malwy przy ganku malując

Sztuką jest tak wiersz napisać
tak słowa w nim dobrać pisane
by serca otworzyć nim twarde
lub tęsknoty nim uleczyć ranę

By nie był pustymi rymami
lecz ważne zawierał wartości
w dna spojrzeć kazał sumienia
by przetrwał burze ludzkości

                                                                         autor Gregcem

Cudok“ (dziwak)


Bildergebnis für dziwak clipartU nas w ogrodzie zamieszkał cudok
nie jest to ptaszek ani też zwierz
nie ma futerka, łusek i piórek
bo to po prostu kolczasty jeż

Nosi na plecach calutką szwalnię
igiełek od liku oraz szpileczki
broni się nimi przed napastnikiem
dlatego nie kwapi się do ucieczki

Siedzi dzień cały pod liśćmi ukryty
zjada robaki, ślimaki, dżdżownice
że w nocy z robactwem robi porządek
lepiej się z jeżem jak z kretem liczę

Nie grzebie w grządkach nie robi tuneli
nie ryje ogródka, kopców nie robi
jak ktoś spróbuje nim pograć w piłkę
ogromnych kłopotów sobie narobi


                                                                                      autor Gregcem

Susza

Nie padało od tygodni
kurz nad polem się unosi
wysuszone źdźbło pszenicy
się o kroplę deszczu prosi


Bildergebnis für susza Już pytano się górala
ponoć zna się na pogodzie
lecz on by się nie ośmieszyć
wolał ukryć się w zagrodzie

 
Plonów chyba będzie mało
wzrosną ceny na straganie
rolnik już zaczyna stękać
podrożeje nam śniadanie


Tylko trawnik podlewany
dumny jest ze swej zieleni
mlecz którego tak nie znoszę
się kolorem słońca mieni


Albo może na wzór indian
zatańczymy deszczu taniec
albo może będzie pewniej
z księdzem odmówić różaniec


Nie padało od tygodni
chociaż się na burze zbiera
jak nie spadnie kropla deszczu
trafi plony nam cholera

                                                                      autor Gregcem

Czas utracony

  Bildergebnis für czas
Coraz mniej go mamy dla nas
coraz szybciej nam ucieka
wczoraj zostawiając w tyle
jak wezbrana wiosną rzeka

Coraz mniej go dla nas mamy
coraz mniej na gest, rozmowy
może w wirtualnym świecie
nie jest człek już całkiem zdrowy

Może to przez stres codzienny
może przez TV, gadżety
nie ma się ochoty usiąść
ani wziąć do rąk gazety

Coraz mniej go mamy dla nas
pchani czasu wskazówkami
coraz miej by poznać życie
ogłupiani E-Mailami



Janek Sitek Do teks Greg.Czas utracony (online-audio-converter.com).mp3

Obrażalska Wena


 Bildergebnis für wena twórcza


Gdzieś schowała się prze demną
ma duchowa opiekunka
puste kartki bez pomysłu
na pulpicie leżą biurka


Przychodziła bez wołania
czasem była pod poduszką
rymowanki mi szeptała
w do niej przytulone uszko


Stroi może babskie fochy
że tak dawno nie pisałem
lub z zazdrości siedzi cicho
że się w Ani zakochałem


Albo może na urlopie
grzeje w piasku swoje ciało
by poetę robić ze mnie
już się Wenie odechciało

 
Może leży gdzieś bidula
ciężką złożona chorobą
i nie w głowie jej w gorączce
by się zająć mą osobą


Chyba wierszyk jej napiszę
lecz czy wyjdzie bez pomocy
zobaczymy jutro rano
czy mnie znów odwiedzi w nocy

Majowe Przedwiośnie


Sam już nie wiem jak to nazwać
czy to maj jest czy przedwiośnie
nasz kominek wciąż rozgrzany
i w ogrodzie nic nie rośnie


Bildergebnis für przedwiosnie Pszczół w ogrodzie bardzo mało
w ciepłym ulu pewnie siedzą
zając jakiś bez ochoty
skulił z zimna się pod miedzą 

 
Nic nie będzie ze szczypiorku
i z truskawek na rabacie
ciepłe kurtki jeszcze noszę
i na „zadku” ciepłe gacie


W szafie jeszcze letnie rzeczy
ku uciesze głodnych moli
coś z pogodą nam w tym roku
ktoś na pewno pop---dolił


Rakiet mnóstwo lata w górze
jakichś skrzynek do komórek
pewno one promieniami
narobiły mokrych chmurek


Może to od rusków idzie
lub narzuca nam Europa
w takim zimnie na miłostki
pewno przejdzie nam ochota

Dzień Matki

Chociaż nie ma cię już z nami
Matką nadal pozostałaś
nie zapomnę tego nigdy
że mnie kiedyś wychowałaś

Tak jak ty lubiłem książki
skory do łez oraz wzruszeń
pozwoliło to obudzić
we mnie poetycką duszę

W czasach bez telewizora
odkrywałem świat inaczej
bez gadżetów i reklamy
nabierały bajki znaczeń

W wątłym świetle karbidówki
nas na ludzi wychowałaś
odmawiając sobie samej
dobre wykształcenie dałaś

Ojciec pracą był zajęty
obce były mu zeszyty
choć pomagał czasem pasem
zadbać o szkolne zaszczyty

Pamięć po was mi została
dzięki za trud, wychowanie
pozostało mi wspomnienie
i albumów oglądanie.

żabie zaloty

Raz żabka zielona z ogrodu
ropuchę przypadkiem poznała
choć wszyscy jej odradzali
po oczy się w niej zakochała

Bildergebnis für żabie zaloty Po co ci taka ropucha
mówił jej ojciec z wujkami
oślizła jest oraz brzydka
i świeci wielkimi oczami

Miłość jak wiemy jest ślepa
niczyich rad nie słuchała
nocami przy świetle księżyca
zalotnie z ropuchą kumkała

Zawarli swój ślub w sadzawce
przy żab donośnym rechocie
zabawę weselną zrobili
w przyjemnym bajorka błocie

Po ślubie zjawiły się dzieci
skrzek żabka złożyła w wodzie
wyrosły z niego kijanki
o bardzo przedziwnej urodzie

Nie miały piękności po matce
ani po tacie brzydoty
łapek nie miały i nóżek
tylko ogonki jak koty

Ze wstydu uciekła ze stawu
ropucha się w piach zagrzebała
po żabio- ropuszej miłości
gromada kijanek została

Po paru miesiącach spotkała
piękną żabkę w ogrodzie
mamusi szukam tu mojej
co porzuciła mnie w wodzie

Naraz poznała kijankę
serduszko się żabie wzruszyło
nie mogłam was z sobą zabrać
za dużo was wtedy było

Lecz kiedy sama dorośniesz
bo czas bardzo szybko leci
poznasz męża ropuchę
by też mieć kijanki-dzieci

To co łazi, pełza, lata

W parkach, lasach i na łąkach
obudziły się robaki
pojedynczo i chmarami
dają wszystkim się we znaki

Opuściły ciemne szparki
muchy niewyspane jeszcze
kiedy łażą nam po domu
trzęsą Anią złości dreszcze

Bildergebnis für robactwo clipartMrówki zamiast być w mrowisku
i po zimie go naprawić
jakiś czort im podpowiedział
by się w mym ogrodzie zjawić

Chociaż żądli bardzo rzadko
Bąk panikę wkoło sieje
po co zjawia się przy grillu
przecież sam kiełbasek nie je

Pszczół malutko jest w ogrodzie
robić im się odechciało
siedzą pewnie w Anglii, Szwecji
bo tu płacą bardzo mało

Mnie brakuje ich brzęczenia
gdy się w koło uwijały
zwiastunami były wiosny
gdy nam kwiatki zapylały

Tamta wielkanoc

Bildergebnis für Wielkanoc clipartW tamtym roku jeszcze razem
dzieliliśmy się święconką
zachwycając się odnową
jak budzącą wiosną łąką

By się znowu razem spotkać
zjawiliśmy się z daleka
może czułem że zajączka
matka więcej nie doczeka

Razem przy nakrytym stole
ozdobionym pisankami
znowu dziećmi się staliśmy
odmłodzeni wspomnieniami

Bez komórek i facebooka
nie mamieni gadżetami
więzią złączeni rodziny
były święta znów świętami

Czas osuszył łzy rozpaczy
wstrzymał ból stres codzienności
tocząc życia swego koło
kończąc kiedyś na wieczności

W ogrodowym


Bildergebnis für narzędzia ogrodnicze


Rwetes słychać w ogrodowym
jakieś już od świtu głosy
brzęk łopaty, szelest miotły
oraz ostre brzmienie kosy


Po zimowym odpoczynku
lepiej mówiąc bezczynności
słychać w głosach ich niezgodę
oraz ani krzty radości

Szpadel pierwszy się odezwał
zardzewiałem ze starości
i my zęby mamy brudne
mówią grabie pełne złości

A kosiarka elektryczna
chce mieć nowe ostre noże
miotła liczy bez styliska
że gospodarz jej pomoże

Tylko szufla ta od śniegu
stoi dumna jak królowa
liczę że mnie znowu wezmą
jestem prawie tak jak nowa

A tu ciepło się zrobiło
pąki widać już na krzakach
mech wybujał na trawniku
mnóstwo chwastów na rabatach

Wezmę szpadel i łopatę
miotle nowy trzonek wstawię
powynoszę wszystko na dwór
z narzędziami się zabawię

Śnieżną szuflę w kąt postawię
już wystarczy jej gadania
niech postoi sobie w kącie
dosyć miałem odśnieżania

Wiara

Bildergebnis für Statuła jezusa w polsce Sekty był nowej przywódcą
Nerona wzbudzając niezadowolenie
kozłem ofiarnym Cesarza
za Rzymu podpalenie?

Imperium Romanum chciał zburzyć
świątynie z bożkami , cielcami
handlarzy wyganiając z kościołów
lecząc ślepców cudami

Wałęsą był tamtych czasów
Żydów przywódcą duchowym
Einsteinem, Mędrcem, lub świętym
kimś w wierze szukającym odnowy

Nie mówi nam kościół wszystkiego
przywdziewając go w Boga szaty
bo ktoś kto szuka zbawienia
nie wierzy w nauki dogmaty

By wierzyć trzeba mieć wzorce
dziś nazwiemy ich bohaterami
kogoś o kim mówi się z dumą
lub dużymi pisze literami

śmierć Jego święcimy na krzyżu
i z grobu zmartwychwstanie
bo dając nam wiarę, nadzieję
życiowe swe życiowe zadanie

Czym był tym kogo chrzcimy
za Boga do dziś uważamy
kimś kto swą wiarą w Chrystusa
Rzymu wyważyć chciał bramy?


Poezja w Gdańskiej https://www.youtube.com/watch?v=T7M3jYW6gkA


Wczoraj w pieleszach Gdańskiej
świętością znów zapachniało
gdy piękno w słowie ukryte
cześć twórczej Wenie oddało


Siedziała już nie ukradkiem
gdzieś w kącie sali skulona
lecz w środku była nas samych
rymami jak my zachwycona 

 
Bard Jan był ze swoją gitarą
poezją pokazując śpiewaną
jak kręta droga człowieka
otwartą może być raną


Że można nią serca skruszyć
łzy wyciskając wzruszenia
nauczył jak w strunach gitary
głos znaleźć można sumienia


Hołd mogłem oddać mej matce
„E-maila” posyłając do nieba
za wierszy czytanie dziękując
jak głodny za kromkę chleba


Więc czym jest poezja pisana
potęga co pisać nam każe
sny przelewając na papier
oprawiać w kolorów witraże


„Cień smutku zdmuchnąć” rymami
się Jance w tomiku udało
Bogdana przekazane sztuką
jeszcze piękniejsze się stało


Leonard jak strażnik czasu
nad wszystkim sprawował pieczę
pomagając w tym co piszemy
utrwalać wartości człowiecze


 https://www.youtube.com/watch?v=T7M3jYW6gkA