środa, 20 lutego 2013

                                         śnieżna kraina

Narty mi przyszły do głowy
więc w góry się wybrałem,
Tyrolskich Alp piękno widząc
bez granic się zakochałem

Śnieżnej krainy barwy
           mnie tak zachwyciły urokiem,
            że mógłbym zapomnieć o lecie
           szepcząc z górskim potokiem

W narciarzy wstąpiłem szeregi
stojących na białym szczycie,
gór czując w sobie narkotyk
gdzieś miałem zdrowie i życie

W dziwaczne ubrani stroje
z różnymi na głowie czapkami,
tną deską swą śnieg pojedyńczo
lub nieraz całymi chmarami

Narciarzy gatunek zaś inny
choć też nie gorsi w szybkości,
ale z rozwagą w swych ruchach
jakby nie było w nich złości

Buty to jakieś skorupy
spinane rzędów klamrami,
jedni z rękami w tańcu
drudzy wspierani kijkami

Wróciłem cały i zdrowy
bez gipsu na nogach bieli,
choć może z was niektórzy
by chętnie to u mnie WIDZIELI

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz