piątek, 8 lutego 2013

 

https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWObQ6bCkUkVR0Y0KOBTcfQI2x6J7WGzwgBYFSRWRDoHtkP7b7lLu3K5b1dtGcpXMiC32XYfR58NxOaLbn3umgouHUYV3s_5LkU_rSvL_MURBz6OFW0gj4aSVOpuJ9ReKIP80rEXcV_e4/s1600/a.jpg

 

 

Kruszynka

Kiedy na świat przyszła
była maciupeńka,
strach było jej dotknąć
mówię wam kruszynka.

Oczkiem naszym była 
jak każdej rodziny,
a dziś już pnienka
ma pierwsze urodziny.

Chodzić już potrafi
tańczyć do muzyki,
plączą jej się włoski
w śmieszne warkoczyki.

Bała się mnie bardzo 
gdy brałem na ręce,
pewnie miała swoje
już fochy dziewczęce.

Chyba zacznę pisać
bajki i wierszyki,
komponować teksty
w takt jakiejś muzyki.

Że ma ładny głosik
śpiewać będzie Ania,
bo mój się nadaje
tylko do gadania.

Gdybym ja je śpiewał
zwiała by pod łóżko,
albo by przykryła
uszka swe poduszką.

1 komentarz:

  1. Bardzo nam się podobał wiersz nasza kruszynka ma półtora roku tańczy i śpiewa w takt muzyki i ma klręcone włoski ten nasz Aleksander ( loluś}

    OdpowiedzUsuń