Nieśmiertelni
Jak można być szczęśliwymże czas tak szybko leci,
gdy srebrząc nasze skronie
starzeje nas i dzieci?
Próbując czas okłamać
wskazówki w tył cofając,
na przekór biegu czasu
co umyka jak zając?
Czy można ją przechytrzyć
gdy z kosą stanie w progu,
śmiejąc się z jej pogróżek
oddać się w ręce Bogu?
Dziś modne jest być Gejem
Bi-Homo, Bi-Hetero,
dla życia na tej ziemi
to genetyczne zero.
By stać się nieśmiertelnym
potrzeba już za życia,
wytyczyć drogę swoją
którą masz do przebycia.
Zostawić trzeba pamięć
po nas, przy rodzinnym stole,.
widząc jak dzieci rosną
patrząc na wnuków swawole.
Pamiętać o swych przodkach
odwiedzić, zapytać o zdrowie,
by później potomni nigdy
nie chcieli zapomnieć o tobie.
By na rodowodu drzewie
jak w DNA-spirali,
odczytać mogli wszystkich
co ród nasz przedłużali.
Ma gałąź na drzewie uschła
złamana złośliwością losu,
kwieciem już nie zakwitnie
i nigdy nie wyda owocu.
Na pożółkłym papierze
wiersze po mnie zostaną,
radością przepełnione
czy życia otwartą raną.
Śmierć nie oznacza końca
potomni- to jest Nieśmiertelność!
czyny dobre za życia
i swym ideałom wierność.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz