wtorek, 28 stycznia 2025

 


                     Corona wirus


Że na dworze jest „Corona”

siedzieć muszę teraz w doma

Ania nie chce bym wychodził

zarażonym zdrowiem szkodził


Maskę mam od urodzenia

od humoru wciąż się zmienia

śpię w niej, chodzę na spacery

czasem z żonką na rowery


Już wesla odwołali

cieszą się bez szkoły mali

w sklepach puste są regały

świat się zrobił naraz mały


Jak ktoś kichnie, w koło pustka

ważna dziś do nosa chustka

nikt nam nie podaje ręki

patrzy tylko na pań wdzięki


Bliskość nas odstrasza naraz

boi człek się różnych zaraz

mycie rąk się manią stało

kąpiel, prysznic, to za mało


Pełne tylko są kościoły

idą wszyscy, wierni, woły

kiesa z groszen głośno dzwoni

bo ksiądz mówi, wiara chroni.


Przemysł się na straty żali

w strachu naraz, duzi, mali

tylko ci co robią maski

cieszą się z „Corony” łaski


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz