Odwiedziny
Za oknami coraz ciemniej
spracowany dzień odchodzi
pierwsza gwiazdka nam oznajmi
że niedługo Ktoś nadchodzi
Przyciągnięte świec płomieniem
stanie dziecię w naszym progu
by przypomnieć nam błądzącym
o swym ojcu, Panu Bogu
Zajmie miejsce w naszych domach
w zamku, w chacie u biednego
otwierając jak wierzymy
nam po śmierci swoje niebo
Przy pokrytym siankiem stole
wolne miejsce i nakrycia
dla tych którzy już w podróży
których znaliśmy za życia
Siądą z Bogiem do wieczerzy
bliscy, dzieci, babcie, mamy
nawet ci co już u Niego
gdy ich myślą przywołamy
Odurzeni wzniosłą chwilą
w zapalonych świec poświacie
roniąc gorzkie łzy tęsknoty
zobaczymy ich postacie
Nie zważając na Coronę
Bóg, na zgodę da nam ręce
my zaś za nasz byt na ziemi
modły damy Mu w podzięce
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz