poniedziałek, 27 stycznia 2025

 




                                          Do Młodości


Za daleko mam już do niej

by na koniec uciec świata

wirus stanął mi na drodze

oraz moje starcze lata


Za daleko by się wybrać

gdzie się słońce kryje w toni

za daleko gdzie raj życia

mnie przed codziennością chroni


Już za późno by znów uciec

gdzie się słońce kryje w morzu

nie dam rady by pachnące

zbierać maki w młodym zbożu


Po co trud mój nadaremny

tam gdzie blisko sensu nie ma

gdzie codzienność mnie dopada

bo wieczności ponoć nie ma


A czy chciałbym wrócić z drogi

chcąc naprawiać życia błędy

wśród minionych lat młodości

żeby życie wieść przybłędy?


Bo gdzie młodość już jest inna
nie ma miejsca dla starości

pokolenie z komórkami

trudno jest zaprosić w gości

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz