poniedziałek, 27 stycznia 2025




                                            Rozpacz


Jak pies z domu wyrzucony

kroczy wolno ulicami

ponad głową się zalewa

nad jej losem niebo, łzami

Bez kierunku i bez celu

głodna, smutna, przemoczona

jak bezpański pies bez smyczy

domu kiedyś, pani, żona

Nie zabrała nic ze sobą

serce jej zostało w domu

bez uczucia bliskich sobie

niepotrzebna jest nikomu

Zatrzymuje się samochód

ktoś otwiera, drzwi szeroko

czyjaś ręka ją zaprasza

mokrym na przekór obłokom

W aucie cicha gra muzyka

ogrzewane ma siedzenie

a i obok za kółeczkiem

pan przystojny jak marzenie

Bez nadziei, że ten obok

na dno duszy zajrzeć umie

bez patrzenia na jej szaty

rękę poda swą, zrozumie

Lecz on umie łzę od deszczu

poznać na stroskanej twarzy

widzi to co ktoś przeoczył

on wie, o czym każda marzy

W radiu piękna gra muzyka

leczy sen jej serca rany

śni że ten, kto ją przygarnął

dobry może być kochany


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz