poniedziałek, 27 stycznia 2025

 


                         Spać się kładzie


Zabarwione na czerwono

jakby trochę zawstydzone

zbliża się do tafli morza

słonko, pracą umęczone


Jak dziewica przytulona

barwi lica swe w purpurze

bojąc się ciemności nocy

obudziło księżyc w górze


Tonąc cicho w morza toni

w domach światła zapaliło

układając dzień w pościeli

cieniem, park i las pokryło


Wypełzają z swych kryjówek

gdzieś ukryte nocne duszki

szepcząc dzieciom opowiastki

przytulają do poduszki


Księżyc świecąc zakochanym

pozarażał ich miłością

napełniając puste serca

znów nadzieją i radością



Nastawiło słonko budzik

by powitać nas o świcie

by jak od zarania czasu

rozespane zbudzić życie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz