Puszek biały
Za oknami śnieżek prószy
białe wszystko dookoła
chodnik, ścieżka i ulica
pod pierzynką śniegu pola
W sypkim puchu lasek stoi
w sukni białej choineczki
roześmiany bałwan Olaf
nas zaprasza na saneczki
I za oknem tak inaczej
dach pokryty, parapecik
na podwórku z rumieńcami
roześmiane słychać dzieci
Namalował mróz na szybach
piękne wzory oraz kwiaty
poubierał w czapy śniegu
kwiaty, klomby i rabaty
Jak się z sanek wstęgą wije
kulig widać gdzieś w oddali
wraca pamięć wspomnieniami
gdy byliśmy jeszcze mali
Jak na nartach z panią zimą
z dziadkiem mrozem za saniami
w śnieżnych bitwach walczyliśmy
w szkole, z swymi kolegami
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz