Ten od Corony
Chodzi po Śląsku, ten od Corony
zawiero sklepy, knajpy, perony
w kościele rzyko razem z księdzami
dzieli nos strachym oraz maskami
Łazi po mieście, wioski drogami
wałynso się polem oraz lasami
o śmierci godo, panika zło sieje
w połednie, wiecorym oraz jak dnieje
Ponoć odwiedzioł, Gdańsk i Warszawa
tak rośnie jego na świecie sława
strachem pędzona jak Muska rakieta
nie do wstrzymania jak w łóżku kobieta
Przy flaszce w doma ludziska siedzom
nie wiedzom kiej kumpli swoich odwiedzom
baby zgrzędliwe baz przerwy sprzontajom
popatrzeć na mecze chpom nie dajom
Narobioł Kaczor bajzlu z płodami
za bary się bierąc z Polskimi babami
za każdo cyna chce bronić kościoła
Pis z dewotkami na szańce woła
Ze Sejmu wyniosła go straż na zaplecze
widzieli to wszyscy na całym świecie
że z niego Kurdupel, problemu nie boło
choć kiedyś mu o tym się nawet nie śniło
Srogo rodzina mo tyn od Corony
zawiero na świecie też knajpy, perony
przeszkodzo Trumpowi by rządzić dali
mo kuzynostwo, w Afryce i w Mali
Jak dali tak pudzie to go przybędzie
znojdzie się w pufie, oraz w urzędzie
jedynie w żłobku podobno nie bydzie
pomoże żyć za to w ubóstwie i biedzie
Boi się za to jak Sto-Pieronow
że go wyciepnom ze knajpów, peronów
szczypionki się boi, i jak łognia szpricy
na co strachliwy świat bardzo liczy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz