Najpiękniejsza
Jak
dziewczyna po zalotach
zawstydzona i w rumieńcach
stoi w pięknej drzew koronie
jak dziewoje na przyjęciach
Jej korona w liściach cała
w barwach tęczy do jesieni
pewno wtedy mróz zalotnik
wstydem lica jej czerwieni
Może przetrwać do wiosenki
nic nie tracąc z swej urody
kto skosztuje jej słodkości
pozostanie wiecznie młody
Kiedy młoda, są w zieleni
z obu stron jej gładkie lica
i dopiero gdy dojrzeje
się czerwieni, krasawica
Starość mija ją choroby
piękna, zdrowa, w sadzie stoi
szkodnikowi nie smakuje
śniegu, mrozu się nie boi
Piękną z Rept ja też poznałem
tuż za domem, sobie rosła
w suknię z kwiecia ubierana
kiedy przyszła do nas wiosna
Zapomniana przez lat parę
wraca do nas do ogrodów
zawstydzając swą pięknością
koleżanki, z przednich rodów
Chcąc przedłużyć o nie pamięć
każdy chce ją mieć w ogrodzie
rozsławiając w sieci wieści
o jej smaku, jej urodzie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz