poniedziałek, 29 września 2014

Kamienista droga

Po kamienistej drodze starości
łatwiej się idzie we dwoje
podeprzeć się można jak laską
trosk omijając wyboje.

Wspomnienia ma się podobne
czując swą bliskość wieczorami
miejsca odwiedzając znajome
i wspomnień chodząc drogami.


Na zegar się już nie spogląda
bo czasu się naraz ma wiele
próbując wskazówki zatrzymać
dla wnuków gdy przyjdą w niedzielę.

Brak naraz im celów dalekich
przyszłości się już nie planuje
co będzie gdy kogoś zabraknie
nocami myśl dręczy, nurtuje.

Na Stwórcę się patrzy inaczej
zaczyna im być przyjacielem
bez świętej mszy z organami
czegoś brakuje w niedzielę.

Aż kiedyś zostaje się samym
odchodzi ich bliska osoba
kończąc wędrówkę na ziemi
znajduje swą drogę do Boga.

Żyć próbują teraz dla innych
biorąc na kolana prawnuki
miłość im w serca wpajając
i życia przekazując nauki.

My czując jak czas im ucieka
dzieci, następne pokolenie
składamy im pokłon głęboki
za nasze na świecie istnienie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz