sobota, 6 września 2014

Trema

                                                     
Kiedy stoję przed publiką
gdy się inni przyglądają,
głos się łamie jakoś dziwnie
ręce trząść się zaczynają.


http://www.urszulanki.lublin.eu/images/aktualnosci/stres.jpgPerli pot się na mym czole
pod pachami ciemne plamy,
tak jak pierwszy dzień przedszkola
chciałbym naraz iść do mamy.


Ślązak ze mnie z krwi i kości
lepiej idzie mi pisanie,
kiedy przyjdzie coś powiedzieć
składam ledwo jakieś zdanie.


Płoną w barwach socjalizmu
lica jak chorągiew ruska,
ciurkiem płynie pot po plecach
słychać jak na ziemię pluska.


Zawstydzony jak przed randką
chciałbym się pod stolik schować,
łatwiej pisać do szuflady
zamiast przed kimś recytować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz