sobota, 19 sierpnia 2017

Tarnogórskie miraże

Gdzie żyły Galena błyszczą
w krętych podziemiach chodnika
postacie przemykają skulone
i w dali głos słychać pyrlika.

Na małym placu Gwarków
dzwonnica stoi drewniana
do pracy budząca ciężkiej
od piątej, już każdego rana.

Jej głos wybijał rytm życia
aż do następnego dzwona
z tensknotą za słońca blaskiem
szychta, wychodziła zmęczona.

Od dzwona, do dzwona kazała
pracować w podziemnym świecie
dziś nawet po latach kilkuset
wyrobisk ślad wkoło znajdziecie.

Warpie, szyby i sztolnie
są ich tu wszędzie tysiące
to świat tajemny i mroczny
w kagankach, zamknięte słońce.

Sam cząstką jestem tej ziemi
choć teraz tak bardzo daleko
bez stron tak sercu mi bliskich

duchowym się czuję kaleką.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz