Na
rynku w Tarnowskich
Górach
knajpka
tam stoi maleńka
gdzie
król się stołował Sobieski
synowie,
i Marysieńka
Jadło
w „Sedlaczku” jest dobre
tak
jak na tradycję
przystało
nie
tylko wśród
tarnogórzan
i
w koło
okryło
się
chwałą.
Na
odsiecz się
wybrał
Wiedeńską,
by
Śląsk
ratować
wspaniały
skrzydlate
zagony Husarów
pomóc
w zwycięstwie
mu miały.
Hołd
złożył
też
Matce Boskiej
pieszo do Piekar idąc,
o
wsparcie u Boga
prosząc
Jej
pomoc w bitwie widząc.
Studzienka
maleńka
naprzeciw
jest
wejściem
do innego świata,
tam
chodnik ciemny i kręty
pod
miastem się
wstęgą
splata.
Pod
„laubami” zaś
pomnik Gwarka
z
latarką
górniczą
w ręce,
pokłon
składa
przechodniom
i
miastu swemu w podzięce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz