Snują się miast ulicami
różnych mieszkańców cienie,
strach siejąc oraz zgrozę
polując na życie i mienie.
W dżungli miejskiego życia
gdzie prawa nocy panują,
chcąc przeżyć i się wykazać
gwałcą, kradną, mordują
Lekkich obyczajów panie
czekają na chętnych miłości,
próbując za pieniądz ugasić
pragnienie ukryte w męskości.
Handlarze prochów, sprzedawczyki
w ciemnej ukryci bramie,
z działkami narkotyku omijają
jasno świecące latarnie.
Mówią że będę miał wizje
głodu powodując katusze,
diabelskim uzależniając towarem
rabują zmysły, ciało i duszę.
Jest jeszcze inna noc w mieście
kusząca reklam neonami,
muzyką klubów, dyskotek
z kawiarni i pubów zapachami.
Gdzie można spacerkiem po rękę
zostawić stres poza nami,
bulwarem nad piękną rzeką
iść w parze z marzeniami.
Gdy noc ucisza miast wrzawę
i północ kuranty wydźwania,
zmęczeni pędem codzienności
kładziemy się do spania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz