Zaprosił dziś Mikołaj
do tańca Barbóreczkę,
walczyka proponując
lub skoczną poleczkę.
W drodze się spotkali
bo była na imprezie,
on z pustymi saniami
od dzieci naszych jedzie.
W kopalni u skarbnika
z górniczą bracią była,
zwiedzała wyrobiska
i grzańca z nimi piła.
Była też Karolinka
górników ktoś z rodziny,
z znanego Gogolina
zjechała w odwiedziny.
Robota już skończona
i rozdane prezenty,
nikomu niepotrzebny
od dziś Mikołaj święty.
Zapraszam cię do sanek
i do nieba na tańce
bo tam nie tylko święci
modlitwy i różańce
Pójdziemy z wiatrem w tany
bo kogoś mi potrzeba
kto życie mi umili
oraz przychyli nieba
Rok cały jest przed nami
więc czasu mamy wiele,
jak będziesz mnie kochała
spotkamy się w kościele.
Bóg da nam rozgrzeszenie
przewiąże stułą ręce,
a ja święty Mikołaj
dam serce ci w podzięce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz