Sam już nie wiem jak to nazwać
czy to maj jest czy przedwiośnie
nasz kominek wciąż rozgrzany
i w ogrodzie nic nie rośnie
w ciepłym ulu pewnie siedzą
zając jakiś bez ochoty
skulił z zimna się pod miedzą
Nic nie będzie ze szczypiorku
i z truskawek na rabacie
ciepłe kurtki jeszcze noszę
i na „zadku” ciepłe gacie
W szafie jeszcze letnie rzeczy
ku uciesze głodnych moli
coś z pogodą nam w tym roku
ktoś na pewno pop---dolił
Rakiet mnóstwo lata w górze
jakichś skrzynek do komórek
pewno one promieniami
narobiły mokrych chmurek
Może to od rusków idzie
lub narzuca nam Europa
w takim zimnie na miłostki
pewno przejdzie nam ochota
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz