piątek, 8 sierpnia 2014

Poranek

 Sielankowo dzień się zbudził
widać słonko wstało prawie,
rozsypane perły rosy
na zielonej leżą trawie.

Jeszcze czuję zapach nocy
mgiełki całun na swym ciele,
za kotarą nocnych cieni
kończy słowik słodkie trele.

Słonko już zaczęło pracę
nad łąkami mgieł opary,
obudzone ranną bryzą
roztańczyły się szuwary.

Woni i zapachów nocy
nie zdążyło zgasić jeszcze,
odgłos wilgi gdzieś w oddali
zapowiada letnie deszcze.

Księżyc przybladł zawstydzony
chociaż jeszcze jest na niebie,
w nocy świecąc zakochanym
gdy tulili się do siebie.

Nocne życie spać się kładzie
zapełniając szparki , norki,
w ciemnym kącie przycupnięte
pochowały się potworki.

Jeszcze czuję zapach włosów
widzę jej szczęśliwe oczy,
dzień zaprasza nas na kawę
przepędzając zjawy nocy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz