poniedziałek, 3 lutego 2025

 


                                      Bryza


Wiatr trzepocze okiennicą

ze szpar zimną bryzą wieje

śnieżek sypie od wieczora

w górach zaspy i zawieje


Trawnik pokrył się zielenią

przecież w progu stoi luty

a ja noszę grubą kurtkę

i wysokie ciepłe buty


Ale gdzieś podobno ptaki

do powrotu się szykują

i dziewczyny jakieś inne

z chłopakami już flirtują


Styczeń już pomachał ręką

luty krótki wnet przeleci

biel pokryje kwieciem sady

i przed domy wyjdą dzieci


Rower wyjmę mój, od Ani

przygotuję znów wędziska

chociaż jeszcze nie odczuwam

że wiosenka jest już bliska


Jeszcze muszę drapać szyby

kiedy mrozik zajrzy z rana

choć ktoś mówił niepoważny

że zobaczył gdzieś bociana


Trzeba jeszcze ciut poczekać

aż wiosenka w progi wkroczy

jak co roku budząc życie

pięknem swym nas zauroczy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz