Skrzydełek dostali
młodziutcy górale,
sławiąc imię Polski
aż po wysokie hale.
Dolinami lecą
echem wierchy niosą,
imię Ziobry, Stocha
hen aż ku niebiosom.
Następcy Małysza
i ducha sportowego,
pną się ku wyżynom
sportu tak pięknego.
Morzem flag, sztandarów
czerwienią się trybuny,
z całej polski wiernych
kibiców stoją tłumy.
Po złoto olimpijskie
sięgnijcie orły młode,
polećcie aż pod chmury
po sławę i nagrodę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz