niedziela, 9 czerwca 2013

Gorycz

Szczęściem dla rodziców
są młode lata dzieci,
gdy w zdrowiu i radości
im czas beztrosko leci.


Widząc jak wyrastają
na ich życia podporę,
dumni że byli dla nich
opoką, skałą , wzorem.

Licząc że im pomogą
gdy przyjdą trudy życia,
im sił zabraknie młodych
i kogoś do współżycia.
 


 
Przez życia park jesienny
iść chciałem przy ich boku,
pomocnym być ramieniem
oraz światełkiem w mroku.

Synowską służyć ręką
coś przywieźć lub naprawić,
że świat się zrobił inny
pouczyć i doradzić.

Los zabrał mi możliwość
by służyć im opieką,
ich bliską czuć obecność
gdy jest się tak daleko.

Gorycz mnie dziś ogarnia
znieść chciałbym czas, granice
by móc bez przeszkód spełnić
dane im kiedyś obietnice.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz