Mały ptaszek w złotej klatce
siedzi sobie na huśtawce
ma dzwoneczki i lusterka
w które często smętnie zerka
W bród jedzonka, czysta woda
lecz gdzie wolność i swoboda?
ciasne druty jak przy płocie
by rozwinąć skrzydła w locie
By zobaczyć piękno świata
nie pozwala z złota krata
by z partnerką mieć pisklęta
dzieli ich klatka przeklęta
Wyśpiewuje smętne trele
w piątek, wtorek i w niedzielę
więc właściciel myśli sobie
klatkę bardziej mu ozdobię
Żeby było jak u mamy
jeszcze coś ci tam dodamy
jastrząb czyha na wolności
a tu spokój masz, pyszności
Nie rozumie ptasich treli
wielu z jego właścicieli
co nam z złotej jest niewoli
gdy więzione serce boli
Tak jak nieraz w naszej pracy
siedzą cały dzień rodacy
złotą klatką jest mamona
ceną, urlop, dzieci, żona
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz