sobota, 1 listopada 2014

Przyszła w odwiedziny



   
Zjawiła się w naszym ogrodzie
Jesień koszykowy kolorowy owoc dziękczynieniew wiatrem podszytej  sukience
na skroni zaplecione miała
jak płomień kolorowe wieńce

Jarzębin w nie wplotła gałązki
jak piękne kolczyki zwisały
choć tak już zachwycająca
jeszcze jej piękna dodały

Widać że szła opłotkami
przez parki oraz lasami
puste chlebowe ścierniska
i łąki pokryte mgiełkami

Perlił się szron we włosach
i lata Babiego włos siwy
w oddali ponad głowami
żurawi głos słychać krzykliwy

Przyniosła nam liści naręcze
na trawę w ogrodzie rzuciła
czerwienią pokryła winorośl
gdy obok niej przechodziła

Chłód zostawiła po sobie
gasząc słońca promienie
po Złotej Polskiej zostawiając
nam tylko ulotne wspomnienie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz