Dzień jak co dzień w nas obudził
to co drzemie w środku ludzi,
wspomnień rozwiał mgły kotarę
powyjmował „zdjęcia” stare.
Poetyckie wzbudził dusze
wywołując mnóstwo wzruszeń,
z dziewczynami iść w pochodzie
to był kult to było w modzie.
To co warte życia było
z mgiełki czasu się odkryło,
czy to mądrość starszych ludzi
czasem w nas nostalgię budzi?
Bo nie wszystko za komuny
okrywały ciężkie chmury,
ludzie w kupie się trzymali
bo się tych czerwonych bali.
Z drobnych rzeczy się cieszyli
gdy w sklepikach coś zdobyli,
papier do „dup” podcierania
wzbudzał zazdrość i pytania.
Zarzucany pytaniami
szedłem przez miasto z rolkami,
w jakim sklepie, gdzie kupiłeś
lub na czarno załatwiłeś.
Do Peweksu nie chodziłem
lecz maluchem swym jeździłem,
odkładałem grosz przez lata
losowanie i przedpłata.
Dziś na górze ci z komuny
zapełniają znów trybuny ,
w inne ubrani płaszczyki
mącą wody polityki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz