Z daleka się przyglądają
w Berlinie na porannej kawce
w cieplutkim „azylheimie“
lub w parku z innymi na ławce
Bezpieczni tu syci i odziani
z ich wodną fajką w ręce
licząc że za ich wolność
tam wojsko poślemy w podzięce
Gdzie ich pojęcie honoru
gdzie duch walki za ojczyznę
ważniejsze jest im nasze Euro
tchórzliwi, by ginąć za ojcowiznę?
Od wieków już nasi rodacy
na frontach walczyli świata
lecz zawsze w obronie tego
gdzie dom nasz, mama i tata
za coś co bardzo daleko
synów Europy narażać
gdy oni nie mrugną powieką
Niech sami pokażą że pragną
na innych nie czekając
broń biorąc do swojej ręki
do walki z terroryzmem stając
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz