jakoś Bluesa nie słuchałem
by Janusza poznać Szmata
jakoś okazji nie miałem
Mym idolem był Krajewski
Niemen, Whitney, Paul Anka,
mogłem słuchać ich muzyki
przez noc całą aż do ranka
Nie pochodzi z Missisipi
ani z czarnej Alabamy
na wrocławskich scenach za to
Janusz Szmat jest bardzo znany
Zakochany w rytmach Bluesa
z harmonijką za pan brat
czarnych ludzi z Luizjany
Bluesa nam przybliża świat
Czuć tęsknotę w tej muzyce
za ojczyzną i wolnością
była buntem niewolników
korzeniami, ich radością
Posłuchałem go w Siechnicach
byłem graniem zachwycony
zabrał mnie ze swą muzyką
w niewolnictwa ciemne strony
Że wywodzę się ze śląska
też ciemniejsza u mnie skóra
mimowolnie zabarwiana
kiedy przyszła sadzy chmura
Mojej Ani jest kuzynem
dumna z niego jest ogromnie
choć już kupę lat minęło
nie zatarło nic ich wspomnień
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz