Coś stało się mej Ani
dostała się pod noże,
oddana w opiekę medyków
licząc że to jej pomoże.
Zabrali się gibko do dzieła
tam wytli tam coś pozszywali,
mówiąc że wszystko już dobrze
do domu ją zaraz posłali.
Chodzi na czterech nogach
bo dwie dołożyli jej kule,
by proces leczenia przyśpieszyć
i kroków uśmierzyć bóle.
Do łóżka się z nimi kładzie
bo mówi że tak bezpiecznie,
a ja z moją trzecią u nogi
nie mogę tak czekać wiecznie!
Nie trzeba jej do chodzenia
lecz by ucieszyć duszę,
jak potrwa to jeszcze dłużej
to się z tęsknoty uduszę
dostała się pod noże,
oddana w opiekę medyków
licząc że to jej pomoże.
Zabrali się gibko do dzieła
tam wytli tam coś pozszywali,
mówiąc że wszystko już dobrze
do domu ją zaraz posłali.
Chodzi na czterech nogach
bo dwie dołożyli jej kule,
by proces leczenia przyśpieszyć
i kroków uśmierzyć bóle.
Do łóżka się z nimi kładzie
bo mówi że tak bezpiecznie,
a ja z moją trzecią u nogi
nie mogę tak czekać wiecznie!
Nie trzeba jej do chodzenia
lecz by ucieszyć duszę,
jak potrwa to jeszcze dłużej
to się z tęsknoty uduszę
Napisany 02.02.2013
no super, tyle nóg
OdpowiedzUsuń